czwartek, 28 marca 2013

22. I can't believe are that true ... ;c

Dojechaliśmy na miejsce i zamówiliśmy . Gdy czekaliśmy na zamówienie rozdzwonił się mój telefon . Na wyświetlaczu zobaczyłam "Will:*" co mnie zaskoczyło . Odebrałam .
- Hej - powiedziałam niepewnie . Bowiem ten pan żywił do mnie trochę nieodpowiadające mi uczucia . No cóż .
- Heeej miśka ! Wakacje są kiedy przyjeżdzasz ? - zapytał wesołym głosem . On jest z Australii więc trochę trudno będzie mi go okłamać .
- jestem tutaj ale żeby odpocząc a nie ...
- To super za dziesięć minut pod naleśnikami pa - rozłączył się . To mnie denerwowało bo nie mógł zrozumieć że nie mam ochoty się z nim aktualnie spotkać no cóż .
- przepraszam was na chwilę - z grymasem na twarzy odeszłam od stołu i wyszłam na zewnątrz . Kilka minut później zobaczyła "na horyzoncie" chłopaka ubranego całego na ciemno z czarnymi włosami . Gdy ujrzał mnie pomachał mi ręką . Odmachałam mu niechętnie . Gdy podszedł do mnie z szerokim uśmiechem przytulił mnie i okręcił się ze mną dookoła . Odstawił mnie na ziemię ale ręce zostawił na mojej talii . Delikatnie się do mnie zbliżał .
- przestań - warknęłam kładąc dłoń na jego klatce piersiowej i odpychając go . Nie zrażając się moim zachowaniem uśmiechnięty szeroko objął mnie ramieniem i oparł o auto .
- Will nie zgrywaj idioty ! - krzyknęłam oddalając się od niego .
- nie wiem o co ci chodzi - nie przejął się . Przybliżyłam się do niego , wbiłam paznokiec w kladkę piersiową i wysyczałam mu w twarz
- dobrze wiesz że jestem w związku ! - byłam zła . A swoim zachowaniem mi tego nie ułatwiał . Nie odpowiedział mi tylko mnie pocałował . Zdziwiona jego posunięciem odepchnęłam go z lekkim opuźnieniem .
- ty ...
- Susan ... ? - usłyszałam głos przez który oczy wyszły mi z orbit . Ręka którą miałam zamiar spoliczkować chłopaka przede mną zawisła w powietrzu . Odwróciłam się w stronę z której dobiegał głos .
- Zayn ja ... - zaczęłam
- nie musisz , już wszystko wiem - splunął z grymasem - jesteś taka jak inne a myślałem że jesteś inna . Przynajmniej już nie musisz mnie oszukiwać . Wracaj skąd przyjechałaś - skierował się w stronę drzwi do naleśnikarni .
- naprawdę to masz mi do powiedzenia ? - szepnęłam - naprawdę masz takie o mnie zdanie ? Czy kiedykolwiek dałam ci to tego chociaż malusienki powód ? Widziałeś za mało żeby snuć swoje idiotyczne domysły ! - krzyknęłam . Nie wiem co się ze mną działo .
- to był wystarczalny dowód - warknął . Przeszedł koło mnie a ja złapałam go ręką w pasie zatrzymując go . Spojrzałam w jego oczy .
- jesteś tego pewny ? - szepnęłam cichutko . Spuścił wzrok na mnie . Popatrzył mi się w oczy . Przez chwilę tak staliśmy wpatrując się w siebie - chociaż daj mi powiedzieć co tu się działo i wtedy sobie zdecyduj dobrze ? - patrzyłam się na niego . Widziałam że toczył walkę z samym sobą . Widziałam ból w jego oczach i rozumiem czemu .
- dobrze - oparł się o budynek wpatrując z nienawiścią w Willa i nawzajem . Stanęłam naprzeciwko Zayna i wzięłam głęboki wdech .
- Ten tamten - wskazałam głową na Willa - zadzwonił że chce się spotkać i odkąd tylko podszedł przystawiał się do mnie i gdy powiedziałam że jestem w związku pocałował mnie tyle koniec robisz afere po nic wiesz że tylko na tobie mi zależy - powiedziałam . Zayn oderwał się od ściany i podszedł do ciemnowłosego .
- to prawda ? - warknął .
- może - rzucił niedbale Will . Zayn się odwrócił do mnie ale tylko po to by mocno zamachnąć się i strzelić Willa w pysk . Wciągnęłam głośno powietrze . Z naleśnikarni wypadł Liam i Harry
- Zayn opanuj się - Liam położył dłoń mu dłoń na ramieniu . Harry na wszelki wypadek stanął koło Willa . Liam z Zaynem odwrócili się w moją stronę . Szatyn przeszył mnie spojrzeniem
- a ty następnym razem nie zachowuj się jak pierwsza lepsza ...
- nie mów czegoś czego będziesz potem żałować - Li powstrzymał go przed wypowiedzeniem ostatniego słowa . Przymnknęłam oczy . Oddychałam płytko . Liam i Zayn zniknęli w lokalu . Harry podszedł do mnie .
- Su , wszy...
- NIE HARRY ! NIC NIE JEST OKEY !!!! - krzyknęłam i z łzami w oczach odbiegłam od loczka . Biegłam i biegłam przed siebie a łzy leciały strużkami po moich policzkach . Nie wierzyłam w to ... Normalnie nie wierzyłam w jego słowa ....
----------------------------------------------------------
Więc powiem tak czytałam ostatnio cały blog od początku i ... mam ochotę go skasować ... jest okropny ... wszystko jest głupie nudne i wgl ... Nie wiem jak to możliwe że ktoś to czyta . Ale naprawdę wam za to dziękuje . Od tego ile osób skomentuje tego posta będzie zależeć nad tym czy dalej będę pisac czy za kilka rozdziałów blog dobiegnie końca ... Więc decyzję pozostawiam wam . Jeśli chcecie piszcie z anonima jeśli wam się nie podoba , nie patrze na to kto ale na to co piszecie . Kocham was baaardzo mocno ♥♥♥ i podziwiam że to "coś" czytacie :* błagam piszcie co myślicie :p

The Versitale Blogger .

DOSTAŁAM AŻ DWIE NOMINACJE !!!!!!
Dziękuje wam dziewczyny : Adzie i Oli :***** !!!

 Każdy nominowany powinien:
-podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu;
-pokazać nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu;
-ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie;
-nominować 10 blogów, które jego zdaniem na to zasługują;
-poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów .

Więc DZIĘKUJE WAM DZIEWCZYNY OGROMNIE !!!!

fakty :
1. Moją pasją są konie i wszystko z nimi związane i z tym wiążę moją przyszłość .
2. Uwielbiam czekoladę .
3. Uwielbiam obcasy i koturny sama posiadam 12 cm koturny w czerwonym kolorze :D
4. Bardzo lubię kłócić się z rodzicami .
5. Jestem bardzo wrażliwa i jak się z kimś kłócę to od razu zaczynam płakać :c
6. Miałam jednego chłopaka ale byłam z nim jedną dobę (na dodatek go nie lubiłam więc nie wiem czemu z nim byłam)
7. Pasją rodziców są psy i ratownictwo wodne tak samo jak moja siostra tylko ja jestem inna i moją pasją są konie o.O
8. Jestem wegetarianką a moi rodzice i siostra uwielbiają mięso (blee) i zmuszają mnie by jeść ale ja dalej się nie daję .
9. Właśnie kończę 3 gimnazjum a dalej chcę iść do Technikum Hodowli Koni pod Wrocławiem . Będę mieszkać w internacie bo mieszkam 70 km od szkoły (z czego bardzo się cieszę)
10. noszę soczewki
11. Jestem stałą wolontariuszką .
12. Prawdopodobnie moi rodzice ( z siostrą oczywiście) przeprowadzą do Londynu . Ja pojadę z nimi jeśli nie dostanę się do szkoły a jeśli się dostanę to zostaje ...
13. Jestem harcerką z 6 letnim już stażem .
14. Wciąż oglądam Disney channel choć mam 16 lat :D

Więc dostałam 2 nominację dlatego napisałam 14 faktów . Teraz trudniejsza część bowiem nominację .
1.http://whispers-and-love.blogspot.com/
2. http://czytasz-to-na-swoja-odpowiedzialnosc.blogspot.com/
3. http://i-would-go-with-you-everywhere.blogspot.com/
4. http://ho-run.blogspot.com/
5. http://fucking-need-you.blogspot.com/
6. http://highway2h.blogspot.com/
7. http://selectrightdirection.blogspot.com/
8. http://soon-well-be-together.blogspot.com/
9. http://and-little-things-1d.blogspot.com/
10. http://my-crazy-twisted-world.blogspot.com/
11. http://soraya-khan.blogspot.com/
12. http://jestem-aniolem.blogspot.com/

Więc to na tyle :D Nie mam więcej :P Wesołych świąt niedługo pojawi się kolejny rozdział . :* Proszę zainteresowanych osób żeby je informować zostawić namiary TUTAJ . Całuskii :**

czwartek, 21 marca 2013

Małe co nie co :D

Niestety to nie rozdział ale chciałabym tu wstawić link do występu 1D w The You Generation . Chłopcy zachowują się jak kiedyś i naprawdę można się przy tym pośmiać :D Mordka mi się cieszy jak to oglądam naprawdę :) A oto link : http://www.youtube.com/watch?v=EPs9DY3uvrA piszcie w kom co myślicie o chłopakach :P Całuskiii :**********

niedziela, 3 marca 2013

21. The output for breakfast.

 Chwilę porozmawiałam z blondynką a potem zostawiłam ją sam na sam z Harrym . Złapałam Zayna za dłoń i poszliśmy na parkiet . Rękami objęłam sylwetkę chłopaka a on mi na biodrach .
- co byś chciała robić jutro ? - szepnął mi do ucha . Coraz ciężej mi się mrugało .
- niewiem - odpowiedziałam cicho . Potem nie docierało do mnie nic więcej aż usnęłam w ramionach mulata .
#Następny dzień#
 Powoli otworzyłam oczy . Pierwsze co ujrzałam to wielkie oczy wpatrzone we mnie . Po chwili ujrzałam drugie . Jedne czekoladowo-miodowe a drugie zielone .
- Susan ! - krzyknęły dziewczynki i rzuciły się na mnie . Mocno je wyściskałam . Nagle usłyszałyśmy jakieś jęki . Podniosłam poduszkę i ujrzałam Zayna . Miał zamknięte oczy ale twarz wykrzywiał grymas .
- ejjj co jest ? - mamrotał . Ellie zaśmiała się melodyjnie . Przyłożyłam palec do ust na znak żeby były cicho . Wyszłam z łóżka . Miałam na sobie spodenki mulata i również jego koszulkę . Złapałam dziewczyny za rękę i podeszłam do drzwi .
- Ja się teraz szybko ubiorę a wy polećcie powiedzieć mamusi że zabieram was na wycieczkę - dziewczyny szeroko się uśmiechnęły i wybiegły . Wziełam do ręki spódnicę i koszulkę i poszłam do łazienki . Szybko się ogarnęłam i ubrałam . Całość prezentowała się ładnie i schludnie . .
 Zeszłam na dół na nogi uprzednio wkładając kremowe baleriny .Dziewczyny siedziały przy stole obie w sukienkach kolorowych jedząc kanapki . Ciocia się ubierała .
- idziesz gdzieś ?- zdziwiłam się
- jak tu jesteś i zabierasz dziewczynki to ja pozałatwiam sobie trochę spraw na mieście . - uśmiechnęła się . Odwzajemniłam to .
- a ... mogę pożyczyć auto ? - zmieszałam się .
- Jasne ale w garażu jest . A kluczyki są ... - ciocia zaczęła się rozglądać .
- w szafeczce w korytarzu - powiedziała Miki . Ciocia posłała jej dziękczynne spojrzenie .
- właśnie . Dobra ja lece bo się spóźnię - wybiegła .
- To co idziemy ? - powiedziałam z uśmiechem . Do kuchni wszedł Harry .
- o dzień dobry - uśmiechnął się . Dziewczyny spojrzały na niego oczami wielkimi jak spodki potem popatrzyły na mnie . Podbiegły do mnie
- Susan ! - pociągnęły mnie za rękę w dół - to jest Harry ? Ten Harry z One Direction ?- szepnęła Miki .
- całe One Direction tu jest kochane . - uśmiechnęłam się .
- idziecie gdzieś ? - zapytał Harry .
- na wycieczkę chcesz jechać z nami ? - podniosłam brew .
- z chęcią ale najpierw pojedziemy na śniadanie . To co idziemy ? - uśmiechnął się . Wyszliśmy do garażu i wsiedliśmy do auta . Ja wsiadłam za kierownicę . A Harry i dziewczynki z tyłu . Nagle rozdzwonił się mój telefon . Niall .
- co chcesz ? - westchnęłam
- gdzie jedziesz ? - usłyszałam
- na wycieczkę ale najpierw Harry chce na jakieś śniadanie . - i żałowałam że to powiedziałam . Połączenie zostało przerwane a do auta chwilę później wpakował się blondyn .
- Jadę z wami - wyszczerzył się . Odwrócił się do tyłu .
- oh ! Jakież piękne dziewczęta tu siedzą ! - uśmiechnął się a dziewczynki się zaśmiały .
- Jedźmy już bo zaraz wszyscy się tu zlecą . Odpaliłam auto ale nagle otworzyły się drzwi .
- chcieliście się zmyć bez nas ? To jest Karygodne ! - usłyszałam Louisa . Za nim wsiadła reszta domowników . Dobrze że to duża furgonetka . Popatrzyłam na wszystkich i zobaczyłam że kogoś brakuje . Wcisnęłam pedał gazu i szybko wyjechałam z garażu .
- To miała być wycieczka w trzy osoby . A zrobił się z tego wyjście z dziećmi i bandą debili . Na szczęście jesteście tutaj dziewczyny - rzuciłam spojrzenie Dan i El
- a Destiny i Blar pojechały do siebie już ? - popatrzyłam na Nialla a ten kiwnął głową . Postanowiłam zabrać bandę jełopów do najlepszej naleśnikarni w mieście . Gdy tylko było widać szyld Niall podskoczył na siedzeniu
- jedziemy tam ?
- yhym - mruknęłam ten zaczął skakac po siedzeniu cieszyć się i krzyczeć .
- boże trzymajcie mnie bo zaraz mu przywalę w ten durny łep - mruknęłam . Harry który siedział zaraz za moim siedzeniem wybuchnął śmiechem .
- Niall , wrzuć na luz - mówił przez śmiech .
-------------------------------------------------------------------------------
 Więc w ostatnim momencie wyskrobałam coś dla was . Informacja wcześniejsza dalej obowiązuje więc nie wiem kiedy pojawi sie nn . Przykro mi . Mam nadzieję że wybaczycie mi wszystkie błędy ale pisałam na szybko . Kocham was . Mam nadzieję że mnie nie zostawicie . Naprawdę przepraszam . Jeszcze jedna rzecz . BEDĘ INFORMOWAĆ O NOWYCH ROZDZIAŁACH TYLKO OSOBY KTÓRE ZOSTAWIĄ SWOJE NAMIARY W ZAKŁADCE INFORMOWANI . Dziękuje ♥♥♥

sobota, 2 marca 2013

Important information !

Wiem że długo nie dodawałam nic ale mam problem w domu z komputerami . Taty komp ma zryty dysk a mojej mamy nie dość że włącza się przez 30 minut (jeśli nie więcej ) to pulpit się zepsuł i zasilacz . Komputer ten był chyba ze sto razy "u lekarza" ale nic nie pomaga . Ja dawno bym wyrzuciła go przez okno i kupiła nowy ale moja mama " nieeee przecież działa " -.- . Ja swojego komputera nie posiadam (ta wiem siara ) więc jestem " uziemiona " . Z całego serca was przepraszam :( Niestety nie umiem przewidzieć kiedy pojawi się nowy rozdział . DLATEGO PILNIE PROSZĘ ABY KAŻDY ZAINTERESOWANY NOWYM ROZDZIAŁEM ZOSTAWIŁ KONTAKT DO SIEBIE W ZAKŁADCE "INFORMOWANI" I KIEDY TYLKO POJAWI SIĘ ROZDZIAŁ POWIADOMIĘ TE OSOBY . Niestety nie pamiętam kogo mam powiadamiać więc to ważne . Dziękuje i do napisania . <3>