- chcemy Ci tylko pomóc , pozwól nam na to - powiedział cicho . Przez dłuższą chwilę mu się przypatrywałam w końcu złapałam swoje rzeczy i jak torpeda wybiegłam z lokalu . Po drugiej stronie zobaczyłam ławkę w cieniu drzew . Tam też pokierowałam swoje kroki . Opadłam na ławkę i zaczęłam płakać . Dostrzegłam przez łzy Niall'a wybiegającego z lokalu . Rozgorączkowany rozglądał się na wszystkie strony . Wszedł na ulicę i patrzył się w moje prawo . Z drugiej strony zobaczyłam nadjeżdżający szybko samochód . Jechał bardzo szybko . Za szybko .
- Niall - wydarłam się i wstałam . W ostatnim momencie zobaczyłam że ktoś pociągnął go z powrotem na chodnik . Odetchnęłam z ulgą i usiadłam z powrotem a po chwili Niall już był koło mnie
-Su , nic Ci nie jest ? - zapytał zdyszany
- tak , bo to ze mnie prawie zrobiono koktajl - burknęłam
- mogę ? - zapytał blondyn , na co ja skinęłam głową po czym chłopak usiadł koło mnie . Położył mi rękę na ramieniu i powiedział
- Harry nie chciał Cię urazić czy coś tylko po prostu żaden z nas nie lubi jak ktoś w naszym towarzystwie jest smutny , i no wiesz chciał coś poradzić i ten no ... - powoli widziałam że język mu się plącze .
- Mam siostrę . Nazywa się Zoey i ma 16 lat . Nasi rodzice się rozwodzą i gdyby nie ona wcale bym tego nie przeżywała . W końcu to ich życie ale młoda ... ona ... strasznie to przeżywa . Jest dla mnie najważniejsza - w sumie sama nie wiedziałam czemu otwieram się przed chłopakiem - boli mnie gdy ona jest smutna i przygnębiona . Ona i Abigail są dla mnie najważniejsze i jedyne ważne dla mnie w życiu ... a ja chce czasem , nawet potrzebuje kogoś przy kim mogłabym popłakać , nie udawać i nie być oparciem ... - Horan przytulił mnie i gładził po plecach - jesteś pierwszą osobą przy której płaczę od 13 lat . Na dodatek znam cię od kilki godzin . Ja ... przepraszam że obarczam cię moimi problemami ...
- Pierwszą od 13 lat ?! to co ty nie płaczesz ?- zapytał mocno zdziwiony . Zaśmiałam się .
- płacze ale nigdy przy kimś ... zawsze jestem sama , izoluję się od wszystkich .
- czas to w końcu zmienić - zaśmiał się blondyn . Otarłam oczy i wstałam .
- Dziękuje Niall , naprawdę ... - przytuliłam go jeszcze raz .
- od tego ma się przyjaciół Su - mrugnął do mnie
- przyjaciół ? znasz mnie od kilki godzin - zaskoczona byłam po stokroć
- to jest początek pięknej przyjaźni , ty moja BFF - wyszczerzył się blondyn
- BFF ? - zapytałam znowu zdziwiona
- BFF jest to skrót od Best Friends Forever - odpowiedział . Wróciliśmy z powrotem do Nando's
Przy naszym stoliku siedzieli jacyś dwaj chłopacy i dwie dziewczyny . Gdy nas zobaczył , jeden z nich , dziwny , z za krótkimi spodniami i koszulką w paski podskoczył do nas i zaczął się wydzierać
- Horan ! Powalony jesteś czy jak ? życie ci nie miłe czy ...- przerwał kierując swoje spojrzenie na mnie . Zmierzył mnie wzrokiem i zaczął śmiać się tak głośno że ludzie zaczęli się na nas patrzeć . Popatrzyłam na blondyna a ten tylko wzruszył ramionami . Gdy usiedliśmy do stolika popatrzyłam na nowe osoby przy naszym stoliku i postanowiłam się przywitać
- Hej , jestem Susan - powiedziałam , dziwnie zmieszana może przez zachowanie pasiastego
- Jestem Liam a to moja dziewczyna Danielle - odezwał się chłopak z krótkimi brązowymi włosami i dziewczyną u boku , bardzo ładną , z burzą loków na głowie . Potem zwróciłam wzrok na kolejne osoby była to dziewczyna i chłopak ten pasiasty
- Jestem Eleanor a to jest Louis - przedstawiła dziewczyna , bardzo sympatyczna na pierwsze wrażenie
- Sorry za to , nie miało tak wyjść - powiedział Louis drapiąc się po głowie .
- spoko , zdarza się .
******
Było coś koło dwudziestej gdy Niall odwiózł mnie do domu . Byłam zmęczona i jakaś taka czułam się inna . Dziwne jak inne towarzystwo może zmienić człowieka . Jutro chłopacy mieli sesję zdjęciową ale umówiłam się z dziewczynami na zakupy . W celu poznania się i oczywiście zakupu nowych ciuszków . Gdy wróciłam wzięłam prysznic i przebrałam się w piżamę . Zanim poszłam spać opowiedziałam o wszystkim Abigail . Była zdziwiona ale też cieszyła się że w końcu odreagowałam . Poszłam spać .
Następny dzień ...
Szłam właśnie na spotkanie z dziewczynami . Byłam ubrana w rurki ciemne , conversy czarne do tego czarny T-shirt i bluzę . Umówiłyśmy się w kawiarni , przed galerią gdy doszłam zobaczyłam że ....
-----------------------
Przepraszam że taki krótki i tak kończę ale specjalnie dla tych trzech osób postanowiłam dodać szybciej ... pisane na szybko więc na pewno coś pomieszałam ale cóż . Komentujcie , piszcie recenzje - co zmienić co dodać itp :D Kocham was i oby było was coraz więcej :D cieszę się że ktokolwiek czyta ! Bardzo dużo to dla mnie znaczy ! Jeszcze raz Kooocham Waas !!! wysyłam pełno całusów i uścicków
xoxo
N. !
Świetny ♥
OdpowiedzUsuńKiedy następny ? ;)
Dziękuje naprawdę ! <3 jest już napisany ale musze przelać na komputer ;p
Usuńzobaczyłaś że...ja chce wiedzieć ! :D
OdpowiedzUsuńczekam na nastepny xx
Cieszę się że Ci się podoba <3
UsuńNo właśnie, też chcę wiedzieć XD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://and-little-things-1d.blogspot.com/
http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/
Jutro będzie nowy wpis - rano lub wieczór- zależy czy wstanę wcześniej :D
Usuńrównież pozdrawiam
xoxo
O boze co ona zobaczyła, lece czytac dslej
OdpowiedzUsuń