wtorek, 29 stycznia 2013

14. I did not expect this ...

 Gdy podjechaliśmy pod dom zobaczyliśmy jacyś ludzi . Przyglądnęłam się i zobaczyłam że to moi rodzice . I inni .
- kto to ? - zapytała Eleanor .
- moi rodzice , ale reszty nie znam - popatrzyłam na nich .
- Liam to nie są twoi rodzice ? - zmarszczyła brwi Danielle .
- coś tu nie gra - mruknął Liam .
- i to bardzo - mruknął Zayn . Wyszliśmy z auta i podeszliśmy do grupy ludzi .
- Susan ! - rodzice mnie przytulili . Odepchnęłam ich .
- czego chcecie ? - przyjechali , przytulają mnie i witają słodkim głosikiem . Ble .
- musimy pogadać - powiedział tato głosem jakbym go brzydziła . Tak , wrócili .
- a wy co tu robicie ? - zwrócił się Liam do swoich .
- chcemy porozmawiać . Za jakieś 15 minut przyjedzie Ann - mama Liama popatrzyła na Harrego który się ucieszył - no i niedługo dojadą państwo Malikowie , Tomlinsonowie i Horanowie . - Karen popatrzyła na swojego męża . Wszyscy zdziwieni popatrzyliśmy po sobie .
- wejdźmy do środka . - weszliśmy na posesje i rodzice za nami . Liam otworzył drzwi i poszliśmy do salonu
- zrobimy herbatę - powiedziała Danielle i wyciągnęła mnie i El do kuchni . Wyjęłyśmy kubki i Dan wstawiła wodę
- jak myślicie o co może chodzić ? - El wyjęła talerz i układała ciastka .
- nie wiem ale na pewno nie skończy się dobrze - mruknęłam . Do kuchni wszedł Liam i Louis . Wszyscy wzięliśmy kubki , cukier cytrynę i ciastka i wróciliśmy do salonu . Usiedliśmy razem . Czekaliśmy . Nikt się nie odzywał tylko wymienialiśmy się spojrzeniami .
- więc .. chodzi o to że ... - zaczęła Maura . Spojrzała na moją matkę .
- chodzi o to że wszyscy uważamy że Susan zagraża waszej karierze - powiedziała spokojnie . Każdy z nas siedział z szeroko otwartymi oczami wpatrując się w rodziców .
- jak to  ... zagraża ... ? - powiedział szeptem Liam . Usłyszeliśmy pukanie . Drzwi poszła otworzyć Eleanor .
Po chwili wróciła z resztą rodziców chłopaków .
- Zayyn ! - słodkie dziewczynki przytuliły się do chłopaka . Chłopak wstał i popatrzył na swoich rodziców.
- Jeśli przyjechaliście w tej samej sprawie to możecie wyjść i tak nie będę was słychać . - Zapadła cisza . Słyszałam głośne bicie mojego serca . Wszyscy wpatrywali się w Zayna i jego rodziców .
- Zayn ale spróbuj nas zrozumieć - jego matka miała dziwny ton głosu , taki .. proszący .
- ale wy nic nie rozumiecie . - Siedziałam blisko drzwi od kuchni . Cicho weszłam do pomieszczenia szybko ale cicho pobiegłam na górę . W ekspresowym tempie włożyłam wszystkie najważniejsze rzeczy i zeszłam na dół . Wyszłam na zewnątrz niechcący trzaskając drzwiami . Biegiem skierowałam się w jakąś stronę . Biegłam dopóki nie straciłam tchu . Złapałam taksówkę i wsiadłam .
- na lotnisko prosze . Jak najszybciej . - wyjęłam telefon i zobaczyłam już 2 nieodebrane połączenia . Od mulata . Zamknęłam oczy i schowałam telefon . Po 30 minutach zatrzymał się . Zapłaciłam i wysiadłam . Skierowałam się do okienka żeby kupić bilet . Zdecydowałam się pojechać do Australii . Do cioci . Samolot był dopiero za godzinę . Usiadłam w kawiarence i zamówiłam herbatę . Wyciągnęłam telefon . 20 nie odebranych połączeń . Wybrałam numer i zadzwoniłam .
- haloo - usłyszałam pogodny głos ciotki
- hej , Tu Susan - patrzyłam w herbatę .
- cześć słońce , co tam u ciebie - mam nadzieję że mi pomoże .
- dzwonie prosić o pomoc , jutro rano powinnam być w Australii . Mogłabym się u ciebie zatrzymać ? - oczy zaczynały mnie piec
- jasne kochanie , a powiesz mi czemu ? - była zmartwiona
- jak przyjade - powiedziałam szeptem . Pierwsza łza spłynęła mi po policzku .
- dobrze kochanie . Leć spokojnie . Zadzwoń to po ciebie przyjadę . A teraz muszę kończyć - pożegnałyśmy się i schowałam telefon . Wytarłam łzy i odetchnęłam głęboko .
- Susan ! - usłyszałam . Podniosłam głowę i ujrzałam blondyna . Wstałam , złapałam rzeczy i pobiegłam przed siebie . Byłam za wolna . Po chwili złapał mnie za nadgarstek i zatrzymał .
- zostaw mnie - warknęłam i odepchnęłam go ...
______________________________________________________________________________
no i jest . Wyszedł do bani .. :/ Zkiepściłam po całości . no dobra mam nadzieję że mi wybaczycie :*
1. Jak myślicie czy Niall zdoła zatrzymać Su ?
2. Czy za spiskiem rodziców kryje się coś więcej ?
odpowiadajcie i czekam na komentarze <333 p="">całuskiii :**********
N.

4 komentarze:

  1. 1.Myślę że tak
    2. Nie mam pojęcia ; //
    Dla mnie cudo codziennie tu wchodzę i patrze czy coś dodałaś i pytanko .. Kiedy będzie następny rozdział ?

    Lusiaczek69

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niewiem może jutro , zobacze , muszę się spiąć i napisać a nie wiem , jak będzie mi się nudzić :p dziękuje <3

      Usuń
  2. cudowne, tyle ci powiem <3 czekam na next <3<3

    OdpowiedzUsuń