wtorek, 29 stycznia 2013

15. Yes I'm afriad of the future ...

   "Czy zagubiłeś się albo czegoś ci brak? Czy czujesz się jak układanka, nie możesz znaleźć brakującego puzzla?"*

- zostaw mnie - warknęłam i odepchnęłam go . Objął mnie .
- nie ! nigdzie nie lecisz nie rozumiesz ? - krzyczał . Ludzie się na mnie dziwnie patrzyli . Mocno złapał mnie jedną ręką i wyjął telefon . O nie tylko nie to .
- co ty robisz - próbowałam sie wyrwać .
- dzwonie ? No część , mam ją , lotnisko eeee....- zaczął się rozglądać i delikatnie poluźnił uścisk . Wyrwałam się i pobiegłam . W tyle usłyszałam głośne , trochę za głośne "cholera" . Biegłam przez lotnisko które po chwili się skończyło . Miałam jeszcze pół godziny do lotu . Oparłam się i ścianę i zsunęłam na ziemię . Podkuliłam nogi i oparłam głowę i ręce . Co ja robię ? Uciekam , daleko , ale od kogo od czego ?

  "Zgaśnij zapomnij mnie
Palcem piszę wciąż po szkle
Wszystko ginie
A imię twoje w tle
Zgaśnij zapomnij mnie
Gdybyś mógł zrozumieć lęk
Cofnąć słowa
Zrozumieć życia sens"**

Odetchnęłam głęboko . W końcu usłyszałam informację że już można wchodzić do samolotu . Poszłam do bramki i przede mną było tylko kilka osób . Stałam nieobecna ...
- Susan ! - odwróciłam się . Zobaczyłam Zayna i Nialla przepychających się przez ludzi . Za nimi widziałam resztę . - proszę cię stój - krzyczał .
- dzień dobry , poproszę bilet - powiedziała pani zza lady . Podałam świstki . Pani puściła mnie dalej . Kilka sekund dłużej a zatrzymaliby mnie . Nie patrząc za nimi poszłam dalej . Nagle ktoś złapał mnie za nadgarstek i obrócił . Zobaczyłam twarz mulata .
- Susan ! - mocno mnie przytulił . Przypomniałam sobie co robiłam kiedyś żeby nie płakać . Wyobrażałam sobie między mną a światem mur , z kolcami z lodu itd , itp . Czułam że serce bije mu szybko .
- nie pozwole ci odlecieć . A jeśli znowu się wywiniesz to polecę za tobą . - szeptał mi do ucha .
- nie rozumiesz tego , - odepchnęłam go . - jestem zmęczona tym wszystkim .  - odsunęłam się .
- więc pozwól nam lecieć z tobą , odpoczniemy , przemyślimy wszystko dobrze - patrzył mi w oczy . Zawachałam się . Zauważył to . Wpił się w moje usta . To nie zbyt mi pomagała . Odepchnęłam go delikatnie ale nie za mocno .
- ja ... - nie wiedziałam czy to dobry pomysł .
- proszę
- samolot zaraz odlatuje .
- leć teraz . Reszte zostaw mnie - pocałował mnie i poszłam do samolotu . Odwróciłam się i zobaczyłam jak Zayn ciągle mnie obserwując rozmawia z resztą .

"Możesz biec, możesz się chować,
Ale nie możesz uciec mojej miłości."***
--------------------------------------------------------------------------------------
*Coldplay - Talk
**Vena Valley - Ucieczka
***Enrique Iglesias - Escape
_________________________________________________________________
a proszę , kolejny rozdział :D I jak podoba się ?
1. Jak myślicie co wymyśli Zayn żeby polecieć ?
2. Czy Susan dobrze zrobiła zgadzając się na propozycje Zayna ?
3. Co wymyśli Su na lotnisku w Australii ? Będzie grzecznie czekać ? czy może nie ?
Odpowiadajcie !!! całuskiii :*****
xoxo
N.

1 komentarz:

  1. 1.Wynajmie samolot ?
    2.Raczej tak
    3.Mylę że nie będzie grzecznie czekać .

    Z niecierpliwością czekam na następny rozdział . xx
    Lusiaczek69

    OdpowiedzUsuń