"Pozbawiony wzroku, oszalałem.
Z czasem wszystko zrobię dla Ciebie.
I ze wszystkich rzeczy, których dokonałem
Myślę, ze kocham Cię teraz lepiej."*
Gdy Susan odeszła nie spuszczałem jej z oczu do ostatniego momentu . Gdy odwróciła się widziałem że się obawia . Pamiętam że gdy ją zobaczyłem po raz pierwszy , od razu poczułem do niej to coś . Gdy z każdym dniem zmieniała się , częściej gościł uśmiech na jej drobnej twarzy . Gdy noce spędzałem przy jej boku ocierając łzy z policzków po śmierci Chrisa . Nie mogłem się nadziwić jaka ona jest . Jedyne co przychodziło mi na myśl to anioł ... w dzień była pocieszycielką dla Abigail , Zoey i Jake , pocieszała , dawała nadzieję na lepsze jutro ale w nocy ... pokazywała jak ją to wszystko niszczy , wyżera od środka . Z czasem gdy emocje brały góre , albo po prostu było ich za dużo płakała , przy nas , czego tak wielce nienawidziła . Nienawidziła tego poczucia słabości ... Teraz , słaba , wymarła podąża do samolotu .
- Zayn ! Słyszysz ? - Li pomachał mi ręką przed oczami .
- tak , sorry , zadzwoń do Paula . Robimy sobie wakacje . Lou i Li pojedziecie z El i Dan do nich , niech się spakują , i do nas . Zróbcie to szybko . - odwróciłem się na pięcie i odszedłem . Niall i Harry poszli za mną .
- Ej , stary a moge zadzwonić po Zoey ? - powiedział Harry . Kiwnąłem głową . Poszedł do swojego auta z telefonem . Szybko wyciągnąłem telefon i zadzwoniłem do Liama
- no co jest ?
- leć szybko kupić bilety na najbliższy lot .
- jest problem ,
- jaki ?
- następny jest jutro - powiedział cicho ...
- Liam , błagam cię pomóż mi ... - wyszeptałem . Rozłączyłem się i z piskiem opon odjechałem .
- Zayn ! Uspokój się trochę - Niall położył mi rękę na ramieniu . Mocniej zacisnąłem dłonie na kierownicy .
"i zawsze tak żyłam
zachowując wygodny dystans
i aż do teraz
mówiłam sobie, że jestem szczęśliwa
w samotności
bo żaden z nich nie był wart ryzyka"**
Siedząc w samolocie zastanawiałam się po co to wszystko ... Zostało jakieś pół godziny do lądowania. Zapiełam pasy i zebrałam rzeczy . Cały czas pamiętam ten dzień , to spotkanie gdy ja wracałam z sądu i spotkałam kogoś kto całkowicie mnie zmieni . Pamiętam spojrzenie mulata , patrzył na mnie jak na jakiś cud świata . Blondyn stał się dla mnie kimś kto otworzył moje serce , wiedział co zrobić że się otworzyłam . Wszystko przez niego . Harry pokazał że muszę bardziej zaufać i okazał się wspaniałym przyjacielem . Dzięki Louisowi poczułam się znowu jak dziecko . Liam okazał się bratem z zawsze dobrymi radami . Za to Zayn ... on dał mi szczęście , pokazał że nie zawsze to ja muszę być to silną , że ja też czasem mogę popłakać komuś na ramieniu a nie dawać ramie . Wysiadłam z samolotu i wsiadłam do busa . Ktoś mnie postukał w ramie . Odwróciłam się i zobaczyłam dwie dziewczyny .
- tak ? - delikatnie się uśmiechnęłam .
- Susan Adams to y prawda ? - jedna była cała czerwona .
- tak - miałam nadzieję że nie wyglądam tak okropnie .
- możemy zrobić sobie z tobą zdjęcie ? - jedna szeroko się uśmiechała .
- dziewczyny , ja nie chcę robić z siebie sławnej bo coś mnie łączy z Zaynem . Jestem normalną dziewczyną i nie chcem znowu nasłuchać się że jestem z nim dla sławy - uniosłam kąciki ust .
- a jest coś dzięki czemu możemy mieć pamiątkę że ciebie spotkałyśmy ? - zapytała jedna . Przez chwilę patrzyłam na nie . Wyjęłam telefon i włączyłam Twittera . Dziewczyny podały mi swoje nicki i napisałam tweeta " Nie rozumcie mnie źle , ale żebym nie wyszła na złą dedykuję tego tweeta dwóm wspaniałym i pięknym @imdestiny i @it'smeblair za to że rozumieją moją decyzje " . Dziewczyny Bardzo się ucieszyły . Uściskałam je i już chciały odejść gdy zapytałam się :
- Śpieszycie się gdzieś teraz ? - dziewczyny popatrzyły na siebie potem na zegarek
- mamy chwilę a co ? - jedna uśmiechnęła się .
- idziemy na ciastko ? - zaproponowałam a one ucieszyły się i wyszłyśmy razem . Poszłyśmy do kawiarni o usiadłyśmy .
Gadałyśmy ponad godzinę . W pewnym momencie dostałam SMS-a od Zayna " Czekaj na lotnisku . Będziemy za 20 minut " .
- Susan , coś się stało ? - Zapytała Blair . Wziełam telefon Destiny i zrobiłyśmy sobie zdjęcie .
- Mam prośbę . Napisze na kartce wiadomość do Zayna , dałabym wam ją i czy mogłybyście poczekać na niego i mu to dać ? - Dziewczyny się zgodziły . Pożegnałyśmy się i obiecałam zadzwonić .
. Zadzwoniłam po ciocię . Gdy czekałam na samochód dostałam wiadomość od Destiny : " Biegnie do ciebie , jest trochę ludzi więc długo to trwa ale za jakieś 2 minuty tam będzie bo cię widzi ." Popatrzyłam na drzwi . Szybko wsiadłam do auta i odjechałam . Przez szybę obserwowałam jak Malik wsiada do wolnej taksówki i jedzie za nami . Szlag .----------------------------------------------------------------------------------
*Ed Sheeran - Lego House
**Paramore - The Only Exception
______________________________________________________________
Więc przybywam z kolejnym rozdziałem !
1. Czy Zayn "dogoni " Susan ?
2. Czy Blair i Destiny staną się częścią historii czy w tym rozdziale skończy się wątek z nimi ?
3. Czy Zoey przyleciała z nimi ?
4. Jakie decyzje podejmie Susan ?
Odpowiadajcie czytajcie i nie opuszczajcie mnie !!!! Kocham was bąble !! <3333 br="" ca="" uski="">
xoxo
N. :*********3333>
Dobra na początek . Gdy weszłam na bloga zaczęłam piszczeć bo zobaczyłam że jest nowy rozdział xd
OdpowiedzUsuń1.Chyba nieee
2.Staną się częścią historii
3.Możliwe że tak
4.nie mam pojęcia.
czekam na następny rozdziaałł xooxo
Lusiaczek69
mam teraz przez najbliższy czas komputer tylko dla siebie więc prawdopodobne że rozdziały będą pojawiać się codziennie . Masz może bloga ? Jeśli posiadasz takowy zostaw link w zakładce SPAM bo z chęcią przeczytam . Całuskii :*
UsuńP.S
Jeśli chcesz mogę się wziąść za pisanie nowego rozdziału :)
Btw , masz tt albo gg ? bo mogę cię informować jeśli chcesz ? ale najlepiej przez tt :)
UsuńSwego bloga narazie nie mam a tt to @Olusiowata23
OdpowiedzUsuń